Zaginął 13-latek. Trwają poszukiwania chłopca
Do tragedii doszło na rzece Bzurze w Bednarach pod Łowiczem.
Do wydarzenia doszło w dniu 10 sierpnia na rzece Bzura w Bednarach pod Łowiczem. Chłopcy pływali w rzece, gdy nagle jeden z nich zniknął pod wodą. Wezwano pomoc. Na miejsce szybko przyjechała straż pożarna, jednak poszukiwania chłopca trwają do dziś.
Na poszukiwania strażacy poświęcili już wiele godzin i wciąż nie udało się ustalić gdzie jest chłopiec. Do poszukiwań wykorzystano sonary. Działają także płetwonurkowie. Pomagają liczni ochotnicy z okolicznych miejscowości np. z Bednar i Zabosotwa Dużego. Wszyscy są wstrząśnięci całą sytuacją. Ze smutkiem przypuszczają, że doszło do najgorszego.
Woda w rzece jest bardzo niebezpieczna. W rzece pojawiają się wiry wodne, bardzo silne nurty. Dodatkowo woda jest mętna i aktualnie poziom wody w rzece jest bardzo wysoki. W pracach nie pomagają konary drzew, które opadają na rzekę. Jeszcze do niedawna poziom wody w rzece był tak mały, że sięgał tylko do kolan. Po ostatnich opadach cała sytuacja zmieniła się drastycznie. Aktualnie dno rzeki to wielki muł. Strażacy przypuszczają, że chłopak został wciągnięty przez wir do błotnistego dna. Jak podkreślają nawet najlepszy pływak nie poradzi sobie z takimi warunkami na rzece.
Przestrzegamy o wzmożoną czujność i zachowanie bezpieczeństwa na kąpieliskach w regionie. Woda to także niebezpieczny żywioł. Kąpiele powinny odbywać się tylko w miejscach strzeżonych. Tam gdzie zostały wyznaczone obszary do pływania pod okiem ratowników.